poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Piękno jako klasyka.

Pina, reż. Wim Wenders, Niemcy - Francja - Wielka Brytania 2010.

       Pina Wima Wendersa to film uznawany za jedno z najważniejszych wydarzeń tegorocznego festiwalu Nowe Horyzonty. Cztery seanse, na wszystkie bardzo trudno było się dostać (mnie udało się to cudem - ufff!). Niektórzy byli tak zdesperowani, że na kinowej tablicy ogłoszeń wywieszali pełne rozpaczy liściki w nadziei, że ktoś odsprzeda im w ostatniej chwili bilet...
      Z powodu tej zbiorowej histerii miałam oczywiście dość sceptyczne podejście do tego filmu. Pomyślałam jednak, że najpierw zobaczę, a później będę krytykować. Widziałam wcześniej zaledwie dwa filmy Wendersa - Buena Vista Socjal Club bardzo dawno temu i nie tak dawno Spotkanie w Palermo. Jeden i drugi uważam za świetne, ale kiedy przeczytałam zapowiedź Piny na stronie internetowej MFF Nowe Horyzonty, nie byłam pewna czy mam ochotę oglądać pozbawianą fabuły opowieść o tańcu.
       Okazało się, że film ten i dla mnie osobiście był wydarzeniem festiwalu. Jest to bardzo niezwykły dokument poświęcony wspaniałej tancerce Pinie Bausch, która zmarła przed dwoma laty. Dokument niezwykły, ponieważ nagrany techniką 3D, dzięki czemu bliskość tancerzy jest niemal namacalna.
        Konstrukcja filmu jest bardzo prosta - pomiędzy wypowiedzi uczniów i współpracowników Piny wpleciono sekwencje taneczne - w myśl zasady, że o dziele artysty najlepiej świadczy jego dzieło. Trudno dokonywać tutaj jakiejkolwiek interpretacji, ponieważ ten film, tak jak taniec, przemawia raczej do serca. Ekspresyjność tancerzy i ich piękno rozumiane tak, jak rozumieli je starożytni, wyzwala najgłębsze emocje. I wzrusza, zupełnie bezinteresownie - tak jak może wzruszać wyłącznie piękno w czystej postaci.
        Ten sposób mówienia o świecie w kinie także wpisuje się w formułę festiwalu Nowe Horyzonty, bo horyzont jest przecież szeroki i mogą mieścić się na nim nie tylko filmy epatujące z ekranu bolesną niezgodą na powszechny stan rzeczy, ale i takie, które ten sam ból ukazują poprzez estetyczne wyrafinowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz